LITERATURA BRZYDKA
Autor: Michał Killiński
12.09.2011
Do J.utra
Całuję wiosnę w szyję by poigrać z tą jesienią
co już się zaleca
nadchodzącą ćwiercią
szarpię kometę za jej warkocze
moim ustom świecą
dwa słońca
dziś
5.09.2011
Ranienie
Noc umrze pod ścianą, w bladych cieniach dłoni,
obliże farbę zaślepioną wschodem.
Potem się jej odbije i zacznie cuchnąć z ust
porankiem, z minuty na minutę.
A dłonie koślawo wykonają ruchy.
Nie nasze dokąd.
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)