Jutro wróci S. i pozwoli mi się wziąć
na spacer po ciemnych parkach.
„Tylko nie pisz o mnie wierszy” – zażądała wyjeżdżając.
Nie potrafię odmówić - obiecała, że przywiezie mi statek
i piracika, bym poczuł się męsko.
Poza tym S. upierze moją bieliznę i ugłaszcze blizny, wiem,
gdyż robi tak po każdej nieobecności.
Jutro S. wróci i pozwoli mi
zamknąć się w butelce w towarzystwie piracika .
Będziemy rozmawiać na tematy i podglądać czeszącą się
ku mojej męskości.
Pojutrze wyjedzie zatrzaskując korek,
a stateczek znów zatonie.
24.04.2011
17.04.2011
Bruegel
Płodność przechodzi w aborcję,
wiosna w bezkrólewie.
Buty krążą jak satelita wokół przydrożnych kawiarni.
Pan Andrzej chciałby umieć latać, więc macha na przechodniów
posklejanymi palcami.
Na ławce mały Albercik dzielnie stapia świecę,
a bezdomny grzechocze kompletem kluczy.
Wrona licytuje się z krukiem,
przeżuwając słońce zuchwałym dziobem.
wiosna w bezkrólewie.
Buty krążą jak satelita wokół przydrożnych kawiarni.
Pan Andrzej chciałby umieć latać, więc macha na przechodniów
posklejanymi palcami.
Na ławce mały Albercik dzielnie stapia świecę,
a bezdomny grzechocze kompletem kluczy.
Wrona licytuje się z krukiem,
przeżuwając słońce zuchwałym dziobem.
16.04.2011
Lalapapa
Zapragnąłem rytuału lecz zostałem ochrzczony
do granic możliwości chciałem podróżować
na niebieskim rowerku
lub oszklonym
zbyt długo nikt nie strzelał do papieża
więc umiera tylko z nudów na klęczkach
głodnej tralartyrologii
Odkąd zostałem mężczyzną częściej myślę
albo nie gwałcę gwiazdy papierosem
przypalam im warkocze
tak oszklonym
do granic możliwości chciałem podróżować
na niebieskim rowerku
lub oszklonym
zbyt długo nikt nie strzelał do papieża
więc umiera tylko z nudów na klęczkach
głodnej tralartyrologii
Odkąd zostałem mężczyzną częściej myślę
albo nie gwałcę gwiazdy papierosem
przypalam im warkocze
tak oszklonym
Subskrybuj:
Posty (Atom)